• 005.jpg
  • 001.jpg
  • 004.jpg
  • 002.jpg
  • 006.jpg
  • 003.jpg

 Parafia św. Andrzeja Ap. - Sanktuarium Pasyjno - Maryjne

Rynek 2, Wąsosz Górny, 42-110 POPÓW

tel. 691 865 879 (Uprasza się, aby dzwonić wyłącznie w sprawach posługi duszpasterskiej i kancelarii),
parafia@kalwaria-wasosz.pl 
NIP 574 179 55 44, REGON 040046850, Numer konta 72 8259 0004 2001 0000 1270 0001
Kancelaria parafialna czynna od poniedziałku do piątku po wieczornej Mszy świętej.

I Ty możesz włączyć się we wszelkie prace związane z naszym Sanktuarium! Więcej informacji: Aktualności

Święty Andrzej Apostoł

Św. Andrzej Apostoł pochodził z Betsaidy w Galilei. By młodszym bratem św. Piotra. Jego ojciec miał na imię Jan. Świat jego młodości był światem Jezusa, który także pochodził z tej krainy. Galilea leżała przy via maris, która była autostradą starożytności, wiodącą ze Wschodu do Morza Śródziemnego. Przecinała ją droga z północy na południe, do Jerozolimy. Ten region, jako kraina graniczna, miał swoją specyfikę. Obok Żydów mieszkali tam Grecy, Rzymianie oraz ludność napływowa z północy i Wschodu. Miało to istotny wpływ na życie gospodarcze, a także religijne i kulturalne.

Galilea - górzysta kraina zieleni, kwiatów i wody. Jej uroda stwarza poczucie ciągłego urlopu. W tej łagodności podkreślanej przez śpiew ptaków, orkiestry cykad jakim zderzeniem jest świadomość, że był to teren wielu powstań. Mieszkali tu ludzie kochający wolność.

Wymieszanie elementów kultury hebrajskiej, greckiej, pogańskiej nadawało tej krainie na pograniczu swoisty charakter. Miało to także wpływ na życie rodziny św. Andrzeja, poddanej oddziaływaniu dwóch lub trzech kultur. Wyrazem tego są imiona, do których tak bardzo przywiązywali uwagę hebrajczycy. Ojciec Andrzeja nazywał się po hebrajsku Jona, czyli Jan, starszy brat nosił imię Szymon - także hebrajskie. Jednał imię Andrzej nie jest z tego kręgu. Jest to imię greckie, Andreas znaczy - męski, mężny, dzielny, odważny. Niemniej jednak rodzina późniejszych apostołów musiała pozostawać w głębokiej tradycji szabatu, obrzezania, Paschy, głosu Tory oraz być przepojona mesjańskimi nadziejami, skoro młody Andrzej otworzył się na Boga.

Stał się On kimś tak ważnym, że młody rybak pozostawił na jakiś czas dom, rodzinę, pracę i udał się w pustynne okolice brodu Bethabara koło Jerycha. Wołanie Jana dobiegło do niego z odległości 100 kilometrów. Aby lepiej usłyszeć ów głos wołającego na pustkowiu, udał się w drogę. Ze słuchacza stał się uczniem człowieka bezkompromisowego. Czy ten proces trwał długo? Czy podjął decyzję pozostania przy Janie na dłuższą chwilę, na parę miesięcy lub więcej? Czy to były tylko parotygodniowe "rekolekcje", czy stałe zadumanie? Z mów nauczyciela czerpał nadzieję, czy też życiowe decyzje?

Faktem jest, że Andrzej otwierał wtedy swoje serce na Najwyższego oraz Jego tajemnice, trwając przy popularnym, ale i surowym Proroku. Zapewne, jak inni, przyjął chrzest Janowy, aby okazać nie tylko skruchę za grzechy, ale i gotowość do nowego życia. Ani twarde słowa Nauczyciela, ani jego wymagania nie zniechęciły go. Trwał przy nim.

Ale pewnego dnia nad pustynny brzeg Jordanu przyszedł Jezus. Poprosił Jana o chrzest. Czy Andrzej był świadkiem tego, co tam się stało? Owego wydarzenia, w którym w środku dnia zbiegły się na jedno miejsce niebo i ziemia? Pośrednie świadectwo Ewangelisty dozwala tak sądzić. Bowiem następnego dnia po chrzcie, kiedy Jezus przechodził pustynną drogą usłyszał z nim słowa Chrzciciela: "Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata". Pod wpływem tych paru zdań poszedł za Chrystusem.

Andrzej był pierwszym powołanym przez Jezusa na apostoła. Nazwany PROTOKLEROS, czyli "Pierwszy Powołany", który wszedł do grona dwunastu uczniów Chrystusa.

Przez cały okres publicznej działalności Pana Jezusa należał do Jego najbliższego otoczenia. W ich domu w Kafarnaum Chrystus niejednokrotnie się zatrzymywał. Był świadkiem cudu w Kanie (J 1,40-2,12), cudownego rozmnożenia chleba (J 6,8 nn). Pośredniczył między Mistrzem a poganami (J 12,21 nn). Po Zesłaniu Ducha Świętego, według apokryfów, Andrzej Apostoł miał pracować w Poncie, Kapadocji, Bitymi (Azja Mniejsza), Achai, Macedonii, Tracji (Bułgaria), Scytii (dolny bieg Dunaju). Stara tradycja gruzińska mówi o jego obecności w Gruzji, Abchazji. Jedenastowieczna tradycja staroruska podaje, że św. Andrzej miał dotrzeć aż do Kijowa(?). Według tradycji Kościoła konstantynopolitańskiego założył tam pierwszą gminę w Bizancjum i tam mianował pierwszego biskupa Stachysa, jednego z siedemdziesięciu uczniów Jezusa.

Podczas jednej z misyjnych podróży po Grecji św. Andrzej zatrzymał się w Patras na Peloponezie. Jego przepowiadaniu towarzyszyły cuda. Wiele osób przyjęło o chrześcijaństwo. Wśród nich była Maksymilla, żona rzymskiego prokonsula Aegeatesa. Widząc cudowne uzdrowienie, brat prokonsula, Stratoklis, także został chrześcijaninem. Według tradycji św. Andrzej wyświęcił go na pierwszego biskupa Patras. Konwersje wzbudziły sprzeciw Aegeatesa, który skazał św. Andrzeja na śmierć. 30 listopada 70 roku w Patras, Andrzej przeżegnawszy zebranych wyznawców, został ukrzyżowany na krzyżu w kształcie litery "X". Tam też go pochowano.

Na widok krzyża św. Andrzej miał zawołać:
O, dobry krzyżu, od dawna upragniony,
Weź mnie od ludzi
I zwróć mnie mojemu Mistrzowi.

 

Parafia św. Andrzeja Ap. - Sanktuarium Pasyjne i Maryjne
Rynek 2, Wąsosz Górny, 42-110 POPÓW
tel. 691 865 879 (Uprasza się, aby dzwonić wyłącznie w sprawach posługi duszpasterskiej i kancelarii)
parafia@kalwaria-wasosz.pl